wtorek, 4 sierpnia 2015

Polubiłam siłownię!

Często po wtorkowych treningach siatkówki na mniejszej hali musiałyśmy zostawać na chwilę na tamtejszej siłowni. To była taka typowa stara, śmierdząca żelastwem siłownia, którą zapewne każda z nas omija z daleka. Od tamtej pory na słowo "siłownia" uciekałam gdzie pieprz rośnie.

Na nowej hali jest nowa, cudowna siłownia, którą jako zawodniczki mamy za darmo! Tak więc, czemu nie spróbować? Spróbowałyśmy z koleżankami i teraz chodzimy regularnie. Wcześniej za bardzo nie wiedziałam co i jak, ale po kilku treningach, konsultacjach z doświadczonymi kolegami, wiem już co mam tam robić i co najlepsze sprawia mi to przyjemność. 

Na początku wychodziłyśmy po 30 minutach, teraz jestem na siłowni godzinę i właściwie dalej mogłabym ćwiczyć! Więcej o siłowni opowiem innym razem, powoli już mam stały plan treningowy, który realizuję, mam nadzieję, że pomoże mi wyżej skakać i mocniej atakować :))

Jak wyglądały moje ostatnie dni?

1 sierpnia - sobota
Tenis - 30 minut
Bieganie - 1g:41m:29s - 16.15 km - śr. tempo: 6:17 min/km

2 sierpnia - niedziela
Spacer - 59m:33s - 3.77 km
Siłownia - 1 godzina

3 sierpnia - poniedziałek
Spacer - 2g:25m - 9.38 km
Siłownia - 1 godzina
Siatkówka plażowa - 1g:19min
Pływanie - 8m:30s - 0.25 km

4 sierpnia - wtorek
Spacer - 33m:07s - 1.20 km
Siłownia - 1 godzina

7 komentarzy:

  1. Ja już dawno sobie pokochałam siłownię, ale często brakuje mi czasu, żeby na nią jechać ;) Doba ma za mało godzin niestety, także większość swojego wolnego czasu spędzam na ćwiczeniu w domu, a na siłownię (mam nadzieję!) też kiedyś znajdę te dwie godziny dziennie. Marzy mi się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówczynią. Siłownia jest super, tylko dobę by trzeba nieco wydłużyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, jaki plan, bardzo sumienna i ambitna jesteś ;) co do siłowni... nigdy bym się nie przemogła, nie mam odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. JA lubię siłownię, ale ostatnio trenuję w domu. Może zimą wrócę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam(y) za polską muzyką. Z Happysad kojarzę jedynie wers: "cały świat potrzebuje psychologa"... :))))
    Ale co kto lubi. Ważne, żeby się dobrze bawić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie byłam na siłowni, wolę aktywności na świeżym powietrzu :) Za ćwiczeniem w domu tez jakoś specjalnie nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nigdy nie byłam na siłowni, jakoś straszny szał się na to zrobił i większość ludzi chodzi dla szpanu, a nie dla faktycznej aktywności, więc mnie to odstrasza..

    ja oglądam strasznie dużo seriali, na szczęście nie pokrywają się w czasie :D Hannibala, Orange is the new black, The strain, Penny Dredful, Grę o tron, Pamiętniki wampirów, The originals, Wikingów, House of cards, Supernatural :D

    OdpowiedzUsuń